| Zwycięstwem LKS Lubiatowo zakończył się VIII Turniej piłki nożnej halowej Juna Cup w Starych Oborzyskach, który odbył się wczoraj 3 grudnia. Do rywalizacji stanęło 15 drużyn podzielonych na cztery grupy. W grupach każdy rywalizował ze sobą. My trafiliśmy do grupy C, która swoje mecze rozgrywała od godziny 11:30. W pierwszym meczu prowadziliśmy już 2:0 po golach Szymona Kędziory i Filipa Marciniaka w meczu z ,,Budowlanką" z Jerki, ale rywal zdołał w czasie gry trafić nam honorowego gola i mecz zakończył się naszą wygraną 2:1. Bez szans w starciu z LKS-em była ,,Motopompa Czempiń", która uległa nam 4:0. Dwa gole strzelił Amadeusz Idkowiak i po jednym Filip Marciniak i Krystian Bręgiel. W trzecim meczu dnia mimo prowadzenia 1:0 po golu Amadeusza Idkowiaka to rywal doprowadza do remisu na 1:1 i takim rezultatem sędzia kończy mecz z ,,Inter Miami". W tabeli grupy C bez żadnej porażki zajmujemy I miejsce w tabeli i w ćwierćfinale trafiamy na zeszłorocznych finalistów a więc ,,Dietetyk Bieniek". Mecz od samego początku układał nam się bardzo dobrze i pewnie wygrywamy to spotkanie 4:0. Dwie bramki trafił grający bardzo fajną piłkę i grający taktycznie Szymon Kędziora, po jednym dorzucili Filip Marciniak i Dominik Ostrowski. Kolejnym naszym rywalem w półfinale była drużyna ,,Maestro Sushi" grająca na co dzień w Kościańskiej Lidze Halowej. Piękną z dystansu bramkę trafił nasz bramkarz Mateusz Dziubałka, a kolejne dwie dołożyli Filip Marciniak i Patryk Ostrowski i pewnie 3:0 wygrywamy to spotkanie i meldujemy się jako pierwsi w wielkim finale. Drugi półfinał był bardziej emocjonujący od naszego. Faworyt wielu turniejów ,,Lajszner Futsal" podejmował ,,Dream team" - ekipę byłych zawodników Obry Kościan można powiedzieć z młodymi zawodnikami Obry. Mecz był bardzo wyrównany i na tablicy wyników przeważał remis 1:1, ale to ,,Dream Team" w ostatnich minutach tego spotkania strzelił decydującą bramkę i to oni jako drudzy znaleźli się w wielkim finale. ,,Lajszner Futsal" zrobił swoje i brązowy medal zdecydowanie przypieczętował na swoich szyjach. A do finału wyszliśmy w akompaniamencie hymnu Ligi Mistrzów i po prezentacji zawodników i przybiciu sobie ,,piątek" zaczął się wielki finał. Tam bramek nie ujrzeliśmy, gdyż bardzo ciężka do przejścia była obrona ,,Dream Teamu". Chodź należy zaznaczyć, że to my przeważaliśmy w tym spotkaniu. Po 12 minutach gry sędziowie zarządzili rzuty karne. Najpierw do trzech a zaś do skutku. I tak ujrzeliśmy 5 serii rzutów karnych, które wygrywamy stosunkiem 4:3. Gole dla nas trafiali: Bartosz Bręgiel, Patryk Ostrowski, Dominik Ostrowski oraz Filip Marciniak. Po tej serii rzutów karnych najlepsze zespoły stanęły na podium i z rąk dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kościanie odebraliśmy puchary i piłki, w tle leciał słynny piłkarski utwór ,,We are the champions". Najlepszym zawodnikiem turnieju został wybrany Filip Marciniak - gratulujemy. Po takim weekendzie słów uznania nie krył prezes Krystian Mejza, który zaznaczył: ,,Muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony naszą dyspozycją w ten weekend. W sobotę zagraliśmy bardzo dobre mecze na lidze w Śremie, a to co stało się w Starych Oborzyskach to majstersztyk. Chłopaki stanęli na wysokości zadania nawet i poziom wyżej. Każdy zagrał bardzo dobre mecze. Muszę pochwalić Szymona Kędziorę, często niedocenianego mojego zawodnika na różnych turniejach, może przez ten spokój który ma. Szymek zagrał rewelacyjne mecze, często fajnie taktycznie różne akcje rozmyślając. Więc niech to wyróżnienie będzie dla niego motywacją do walki. Gratuluje jeszcze raz wszystkim moim zawodnikom, tworzymy naprawdę dobry zespół". | | |
|