| Piłkarze LKS-u Lubiatowo w środę 30 maja wybrali się na mecz ligowy do Ponieca, gdzie o g.20:00 podejmowali drużynę ,,DW Śmiłowo". Mecz zaczął się dobrze dla naszych bo już w 25 sekundzie gola trafił Bartosz Bręgiel. Kolejna dwa gole dołożyli rywale a na remis 2:2 po pierwszej połowie gry gola dołożył Krystian Bręgiel, któremu świetnie asystował Damian Grześkowiak, na 3:2 udało się jeszcze Nam wbić gola a uczynił to kapitan Bartosz Bręgiel. Druga połowa już nie była tak przyjemna i ciekawa dla oka kibica, bowiem sędzia zaczął zdecydowanie sędziować pod jedną drużynę, a jeden z rywali prowokował naszych zawodników do fauli co sędzia często uznawał za poprawne zachowanie, a czy było ? Chyba nie. To tylko burzyło naszą drużynę do wściekłości i nasi zawodnicy nie szczędzili sędziemu słów goryczy krzycząc wyzwiskami i innymi pochlebnymi słowami. Arbiter traktował to lekceważąco dając co po chwilę znać, że on jest ,,Bogiem" na boisku i dał aż 4 rzuty karne rywalom. Piłkarze LKS-u jak jeden za drugim sygnalizowali sędziemu:,,za co ten karny", ,,panie sędzio zobacz podartą koszulkę i kto tu kogo faulował", ,,co ja mu zrobiłem, ani go nie dotknąłem". To skandaliczne zachowanie sędziego dało się we w znaki wszystkim. Na trybunach kibice LKS-u Lubiatowo również krzyczeli ,,co on robi", ,,zabił widowisko". Zawodnicy z Lubiatowa po spotkaniu prosili sędziego o wyjaśnienie jego decyzji a ten odniósł się, że nie będzie rozmawiał z drużyną, która krzyczy i wulgarnie wypowiada się na temat jego pracy. A sędzia przysłał do nas wypowiedź: ,,Szkoda, ze chłopacy nie potrafią się zachować i nie trzymają nerwów na wodzy. Szczególnie gdy grali bardzo ostro i wiedza ze popełnili przewinienia a wynik usprawiedliwiają decyzjami sędziowskimi". Piłkarze z Lubiatowa byli tak rozgoryczeni, że poprosili o zwrot pieniędzy za wpisowe, których jak się udało Nam dowiedzieć możemy nie zobaczyć. LKS wycofał się z ligi i będzie prowadził rozmowy z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Poniecu o zwrot pieniędzy i ukaranie sędziego bowiem jak się dowiedzieliśmy nie miał on uprawnień do sędziowania ligi, a sędziowanie pod jedną drużynę nie było na miejscu. Gole w drugiej połowie dla nas wbili Mateusz Kurzyński i po pięknej akcji, w której kiwał rywali Karol Dułacz i mecz zakończył się wynikiem: 5-6 dla DW Śmiłowo w tym zaznaczamy wyraźnie po 4 rzutach karnych podyktowanych przez sędziego do Śmiłowa (nasz klub uważa, że tylko jeden był zasłużenie podany) ! Na trybunach obecny był także sędzia, który posiada wszystkie uprawnienia do sędziowania a gra w drużynie Eko-Rol Krajewice)... Sędzia ten przyznał że sędziowanie przez animatora z Ponieca pozostaje dużo do myślenia. A drużyny za coś wpisowe płacą, a my przypomnijmy, że orliki w Polsce są wszędzie za darmo do dyspozycji mieszkańców, więc nie wierzymy że wszystkie pieniądze idą na nagrody a może idą na wynagrodzenie do sędziego amatora ? Po meczu poprosiliśmy o wypowiedź także bramkarza ,,DW Śmiłowo", który przyznał: ,,Mieliście pecha, tak sędziował sędzia. A kto był winny mi ciężko jest ocenić z pola bramkarskiego". Piłkarze z Lubiatowa wrócili do domów z podartymi ciuchami i zawodnicy stwierdzili, że na taką grę się nie piszą i wycofują się z rozgrywek. Dodajmy, że klub z Lubiatowa od 9 lat jeździ na przeróżne ligi, turnieje i jeszcze nigdy nie był tak mocno upokorzony a to wszystko przez jedną osobę, która sędziowała pod jeden klub ! ,,Wstyd i żenada - Poniec" - napisał na portalu społecznościowym prezes LKS Lubiatowo. | | |
|