| W minioną środę, 18 czerwca, Lubiatowo po raz kolejny tętniło życiem i radością – wszystko za sprawą Festynu Rodzinnego, zorganizowanego z okazji 22. Dnia Lubiatowa. Jak co roku, wydarzenie przyciągnęło tłumy mieszkańców oraz gości z okolic, a organizatorzy zadbali o moc atrakcji dla całych rodzin. Imprezę o godzinie 17:30 uroczyście otworzył członek Rady Sołeckiej – Krystian Mejza, który przywitał wszystkich obecnych i przedstawił program wydarzenia. A działo się naprawdę sporo! Teren wokół świetlicy wiejskiej zamienił się w prawdziwe wesołe miasteczko – cztery dmuchane zamki i place zabaw, stoisko z warkoczykami i tatuażami, przejażdżki samochodzikami elektrycznymi oraz mnóstwo kolorowych stoisk z watą cukrową, popcornem, lodami, zabawkami, wikliną, ręcznie robionymi maskotkami czy pysznym miodem z lokalnej pasieki. Nie mogło zabraknąć także niezawodnych gospodyń z Koła Gospodyń Wiejskich „Perełki Lubiatowa”, które częstowały domowym ciastem i goframi. Prawdziwą gratką dla smakoszy był natomiast mini festiwal food trucków – zakręcone frytki, zapiekanki, kubełki z kurczakiem i inne kulinarne pokusy czekały na głodnych uczestników. Część artystyczna rozpoczęła się występem mażoretek „Queen” z Dolska. Na scenie pojawiła się grupa kadetek oraz Miriam Bąk w solowym występie. Tuż po nich, scenę przejął zespół „Studio Piosenki Melody” pod kierownictwem Julii Bartkowiak, który rozgrzał publiczność pięknymi polskimi przebojami. Następnie przyszła pora na zabawy z animatorami z Group Event. Dzieci z radością brały udział w konkurencjach takich jak przeciąganie liny, budowanie wieży czy robienie baniek mydlanych. Wśród atrakcji nie zabrakło szczudlarzy rozdających balonowe zwierzątka oraz maskotki Scooby-Doo, która skradła serca najmłodszych. W międzyczasie WOPR Śrem zaprosił dzieci do nauki pierwszej pomocy – na fantomie można było przećwiczyć podstawowe czynności ratunkowe. Ciekawostką była też łódka WOPR-u, do której każdy mógł wejść i poczuć się jak prawdziwy ratownik. Niestety, z przyczyn niezależnych od organizatorów nie dotarł Łukasz Dzieciątkowski ze swoim warsztatem garncarskim – ten został przełożony na 27 czerwca o godzinie 18:00. Wieczorem, tuż po godzinie 20:00, pojawił się wyjątkowy gość – Mateusz Biernat, uczestnik programu MasterChef Junior. Dla uczestników festynu przygotował kulinarną ucztę: grillowane szaszłyki oraz tradycyjne gziki z ziemniakami, które cieszyły się ogromnym powodzeniem. Ważnym elementem festynu była zbiórka charytatywna na rzecz dzieci chorych na raka. Zebrane środki trafią do organizatorów Festiwalu Sportu, który już 28 czerwca odbędzie się na plaży miejskiej w Śremie. Ponadto, dochód z dwóch stoisk z lemoniadą został przeznaczony na wsparcie działalności MDP OSP Lubiatowo oraz na leczenie chorej dziewczynki z okolic Kościana. Po kulinarnej uczcie przyszedł czas na porcję ruchu! Na scenie pojawiła się grupa „North Style Crew” z Gdańska, która zaprezentowała widowiskowy pokaz freestyle football – sztuki żonglowania piłką. Następnie odbyły się warsztaty, w których dzieci mogły nauczyć się trików piłkarskich pod okiem profesjonalistów. Na zakończenie dnia, o godzinie 21:00 rozpoczęła się zabawa taneczna z zespołem „Green”, która trwała aż do trzeciej nad ranem. O północy, tradycyjnie już, niebo nad Lubiatowem rozświetliły baloniki szczęścia – symbol radości, marzeń i wspólnoty. | | |
|